To pudełko okazało się problematyczne. W czasie malowania trochę się zniekształciło i w konsekwencji nie chciało się zamykać. A na moje nieszczęście rozlazło się oczywiście z przodu. Szkoda mi było go wyrzucać, dlatego najpierw w ruch poszło dłutko. Kiedy można je było już zamknąć i bezpiecznie otworzyć zamaskowałam szparę koronką. Taki efekt uzyskałam
Po wylewie decoupage przyszedł czas na biżuterię, niedługo pochwalę się wynikami
Pozdrawiam Was niezwykle słonecznie KK
poniedziałek, 4 kwietnia 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)