środa, 24 października 2012

Coś dla siebie

Powiedzenie "Szewc bez butów chodzi" w moim przypadku idealnie się sprawdza, bo do tej pory nie zrobiłam dla siebie żadnej szkatułki, chustecznika itp, czy koralikowej bransoletki. W końcu zrobiłam coś dla siebie:-) Chustecznik będzie do pracowni lub sypialni, a pastelowy koralikowy naszyjnik też postanowiłam zostawić sobie.
Posiadaczką drugiego naszyjnika jest moja mama - do kompletu będzie jeszcze bransoletka
Pozdrawiam Was Wszystkich pogodnie i ciepluchno (choć u mnie z jednym i drugim dość marnie). Nastepnym razem kolejny wysyp koralików;-)

wtorek, 2 października 2012

Greckie klimaty

Zniknęłam z blogowego świata na ponad pół miesiąca, powód był jeden a konkretny - w końcu pojechałam na naprawdę długo wyczekiwany urlop. Spędziłam niesamowite dwa tygodnie na Rhodos w miejscowości Theologos nad Morzem Egejskim. Przed wyjazdem miałam wiele obaw (np. pierwszy lot samolotem), ale gdybym mogła bardzo chętnie jeszcze bym została. Bardzo fajny hotel, ciepła i słoneczna pogoda, która bardzo mi odpowiadała (ani jednego bólu głowy), niezwykle serdeczni, życzliwi i uśmiechnięci ludzie. Świetna ekipa animatorów!! Mogłabym jeszcze wiele pisać, bo szczerze mówiąc to były moje najlepsze wakacje w życiu:-))))) Teraz niestety muszę wrócić do szarej rzeczywistości, która powitała mnie przeziębieniem. Ale pozostaną wspomnienia i oczywiście zdjęcia. Poniżej kilka widoków z Rhodos - pierwsze cztery zdjęcia to okolice naszego hotelu
Do mojego rękodzieła z czasem wrócę jak ogarnę rzeczywistość i wyzdrowieję. Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających i komentujących.