Bardzo lubię wiosenne i letnie klimaty, a co za tym idzie ciepełko, jednak taki kaliber temperatur zdecydowanie mnie przerasta. Nie mam siły ani chęci do robienia czegokolwiek. Moja wena twórcza się upiekła. Dlatego dzisiaj bransoletki, które powstały już jakiś czas temu, ale nie zdążyłam ich pokazać. Na początek rzemyki
I trochę koralików - a jakże:))
Dziękuję za odwiedziny i życzę udanego tygodnia:))
niedziela, 20 lipca 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bardzo ładne:) niestety te koralikowe są dla mnie czarną magią
OdpowiedzUsuńWszystkie są zachwycające.
OdpowiedzUsuńśliczne !!!!
OdpowiedzUsuń2 i 3 bardzo w moim guście :)
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładne, najbardziej podoba mi się ta biało czarna
OdpowiedzUsuńpozdrawiam