Maleńka szkatułka, w której przypomniałam sobie o ornamentach wykonywanych konturówką. Góra wydawała mi się trochę pusta, dlatego dodałam mały ozdobnik z różyczkami. Całość przetarłam patyną i wyszło takie oto maleństwo:
Ostatnio spadło na mnie tyle pracy, ze nie miałam czasu na decu, teraz udało mi się skończyć kilka prac i oczywiście kilka znów zacząć:)) Pozdrawiam Was wiosennie KK
Victorian Sewing Journal by Kathleen Mower
10 godzin temu
Jaka śliczna!!!
OdpowiedzUsuńCudowne :)
OdpowiedzUsuńśliczniutka, taka w moim guście :)
OdpowiedzUsuń