Chustecznik wykończony w wielkich bólach, miałam na niego kilka pomysłów ale po przyklejeniu motywu czegoś mi brakowało, dodałam wiec pstrykania i wygląda jako tako. Do tego deska i butelki, które całkiem przyjemnie mi się robiło - już niedługo mam nadzieję powstaną drugie do kompletu. Przepraszam za jakość niektórych zdjęć, ale pogoda cały czas beznadziejnie mokra i bura.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj coś nas łączy wiele :) Muzyka filmowa, dekoracje te decoupage i scrapowe i miłość do kwiatów, więc wszystko:) pozdrawiam i cieszę się że zawitałaś w nowym miejscu :) Prace śliczne , delikatne , kobiece , ulotne . Jestem pod wrażeniem ...
OdpowiedzUsuń