Jakże cieszy mnie pogoda za oknem zwłaszcza dzisiejsza, bo wczorajsze opady śniegu nie nastroiły mnie optymistycznie. Co do moich prac to kryzys weny powoli odchodzi w niebyt, a zniecierpliwienie dotyczący urządzania pracowni jest coraz większe. Serca w końcu doczekały się wykończenia i zdjęcia.
Chciałam wkleić więcej zdjęć, ale Blogger ma dziś muchy w nosie i złośliwie obraca mi zdjęcia :-(((
Pozdrawiam Was słonecznie
poniedziałek, 9 kwietnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
cudne wiosenne serducha. :)
OdpowiedzUsuńserca pierwsza klasa!:)
OdpowiedzUsuńurocze :):)
OdpowiedzUsuń