To, że jestem z czymś spóźniona to ostatnio u mnie niestety norma - po prostu za dużo na głowie mam, a będzie jeszcze więcej. Jednak mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę, tym bardziej, że już w czwartek będę malować swoją pracownię:-)) Długo to trwało, ale w końcu zaczyna się coś dziać. Już niedługo pokaże pierwsze zdjęcia z frontu prac. Na razie pokażę jaką fajna rzecz udało mi się wylicytować - ekspozytor na bransoletki, w końcu będą się jakoś godnie prezentować.
I kilka bransoletek na zbliżeniach:
Następny post już z nowego miejsca będzie pisany:-)) Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.