Coś mi się wydaje, że zaczynam być monotematyczna - koraliki i koraliki. Jednak aby Was nie znudzić dziś w innym, większym wydaniu. Ostatnio wykończyłam dwa naszyjniki. Jeden klasyczny z ozdobnym zapięciem, drugi łączony z trzech sznurów z elementami ozdobnymi
I jeszcze trochę w temacie bransoletek
Ślę Wam słoneczne pozdrowienia:-)
środa, 10 kwietnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zachwycają mnie te bransoletki, zwłaszcza ta ciemna:) ostatnio nawet szukałam na YT jak to się robi i wybałuszyłam oczy ze zdziwienia, że to szydełkowe rzeczy!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Piękny jest ten czerwony naszyjnik,oglądałam w sklepie czerwoną bransoletkę i doszłam do wniosku,że pasowałyby tylko nie wiem czy jest na sprzedaż i czy będzie mnie na niego stać,bo to tyle pracy,będę wdzięczna za wiadomość
OdpowiedzUsuńPoeziwiam te wszystkie weżyki!!! Sa piękne, kolejny mój cel edukacyjny;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Ja będę tylko podziwiac:)))) sama się za koraliki nie wezmę;))
OdpowiedzUsuńRewelacja:))
Pozdrawam
Nominowałam Cię do Liebster Blog Award - zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://mamatestuje-blog.blogspot.com/
Oj kawałeczek misternej roboty...Piękne zwłaszcza pierwszy wężyk się słodko wije.
OdpowiedzUsuńŚliczności...musisz być MEGA cierpliwą osobą żeby tworzyć takie cuda
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te naszyjniki i jak zwykle starannie wykonane.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :-)
OdpowiedzUsuń