Od dawna chciałam sobie zrobić ładną tablicę. Świetny tutorial znalazłam na blogu Biel z odrobiną błękitu. Zakupiłam tablicę i.... Niestety nie mogłam się do tego zabrać. Same wiecie jak to jest albo nie miałam czasu, albo robiłam coś innego i tak dalej. Jednak wczoraj nadszedł jej czas - pojawiła się wena, czas (dłuższe wieczory) i narzędzia potrzebne do jej wykonania. W rezultacie wczorajszego szaleństwa mam swoją tablicę:))
Tak wyglądała na poszczególnych etapach pracy:
Dodałam taki mały ozdobnik, bo tablica wydawała mi się trochę smutna
Teraz już wiem, że materiał powinien być nieco sztywniejszy, jednak jak się nie ma co się lubi...
Jak tablica zawiśnie nad moją powierzchnią warsztatową to wrzucę zdjęcie. W ferworze weny twórczej wróciłam do kupionych kiedyś wianków, ale to już następnym razem.
Pozdrawiam Was serdecznie KK
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz