Mglista i bura aura powoduje, że mój zapał do decoupage strasznie maleje. Na szczęście w niedzielę udało mi się go troszkę podreperować, bo wpadłam dosłownie na chwilę na Jarmark Rzeczy Ładnych do Chorzowa, a w sobotę planuję wybrać się na Giełdę Minerałów :-)) Bardzo lubię takie wyprawy
Szkatułka zrobiona na zamówienie - miało być z niebieskim, który nie jest zupełnie moim kolorem. Wyszła tak :-))
Ściskam słonecznie - wbrew mrocznej aurze :-))
środa, 8 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja też za niebieskim nie przepadam, ale tu akurat bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPrześliczne są!Cudo! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńpiękna:)zapraszam po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńaurę trzeba poprawić - chociaż by tym że szkatułka Ci wyszła śliczna i od dużej ilości fajnych komentarzy cieplutko się robi na serduszku. Całuski
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten patent z szablonem na bocznym froncie szkatułki :) Niedawno go zauważyłam na różnych dekupażowych pracach i planuję go wykorzystać w przyszłości ;-)
OdpowiedzUsuń