To już ostatnie z tej pierwszej partii - najmniejsze i znów niebieskie. Tak naprawdę to zupełnie nie gustuję w niebieskościach, ale odczułam jakąś potrzebę i proszę wysyp. Ale to już koniec - na warsztacie mam już inne kolory.
Nawet się nie obejrzałam, a od dwóch dni mamy kolejny rok.
Ze względu na brak Internetu (dzięki "uprzejmości" Telekomunikacji) dopiero dziś chciałabym
Życzyć Wam roku dobrego, pełnego radości, marzeń, serdecznych ludzi wokoło i całe pokłady weny twórczej :-))))
niedziela, 2 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Serduszka robią wrażenie.
OdpowiedzUsuńTeż za niebieskościami nie przepadam, ale coraz częściej się do nich przekonuję.