Udało mi się w końcu wykończyć większość pozaczynanych prac. Teraz zabieram się w większości za nowe projekty, trochę w nich kombinuję z technikami, ale to pokaże za jakiś czas. Teraz słoiki, które doczekały się pary.
W końcu i do nas dotarła jesień deszczowa, na osłodę kilka zdjęć róż, które niestety po dzisiejszym dniu nie będą tak fajnie wyglądać.
Mimo niezbyt optymistycznej pogody życzę Wam udanego weekendu i dziękuję za wszystkie miłe słowa :-))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja od kiedy zainteresowałam się deku - zbieram wszelkie możliwe słoiczki, buteleczki itp. - może kiedyś i ja bede mogła się takowymi pochwalić :-) Póki co leża i czekają na lepsze czasy :-)
OdpowiedzUsuńŻałuje że dziś do pracy nie poszła w gumiakach.... A mam takie piękne :))) Słoiczki są wspaniałe i na pogodę jesienną trza tam włożyć słodkie konfiturę i popijać w zimne wieczory z gorącą herbatką :)
OdpowiedzUsuńPiękne słoiki, takie mniamuśne, zwłaszcza te pomidorowe:))
OdpowiedzUsuńMnie już się pytają, czy jak kupuję konfitury, to patrzę na zawartość, czy na słoik:)))
Pozdrawiam cieplutko.