poniedziałek, 28 stycznia 2013

Post nr 101

To pierwszy post pisany w nowym miejscu -trochę czasu upłynęło jednak dopadła mnie tak straszliwa infekcja, że przez prawie tydzień nie byłam w stanie nic zrobić. Wszystko stoi i czeka, a ja zupełnie ie mam sił żeby się za cokolwiek zabrać. Dlatego dziś pokażę prace powstałe jeszcze w zeszłym roku. Owalna szkatułka była trochę kombinowana, ponadto wypróbowywałam na niej preparat do spękań dwuskładnikowych Penart i szczerze powiem, że nie jestem zadowolona z efektów - po pierwsze dość śmierdzi, a step 2 bardzo zażółcił całość. I jeszcze świeczniki z motywem, który już dawno chciałam wykorzystać.
                               
Dziękuję, że pomimo mojej ostatniej nieobecności zaglądacie tutaj i piszecie, wszystko czytam i w miarę możliwości postaram się odpowiedzieć na pytania. Pozdrawiam ciepluchno i zmykam do łóżeczka ;-))

9 komentarzy:

  1. Bardzo ładne pudełeczko...mnie się te spękania strasznie podobają :)..świeczniki są cudne, uwielbiam ten motyw...piękne prace...

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam pudełeczko. Ja też się za takie zabrałam, w głowie pomysł był ale gdy przeszłam do realizacji to już mi się nic nie podoba. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze coś z niego wykrzesać, ale jak na razie musi poleżeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super świeczniczki i pudełeczko jest urocze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham te biało niebieskie motywy ;)
    a szkatułka jest śliczna ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi się bardzo podoba Twoje pudełeczko :) Fajne spękania :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne prace,a świeczniki wyglądają jak wyjęte z babcinej kuchni,w tym stylu haftowane makatki wisiały kiedyś u mojej mamy

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi się pudełeczko! Rozumiem, że czasem trudno jest docenić swoje dzieło więc pozwól, że my tu jako podglądacze będziemy CHWALIĆ ! :-)

    OdpowiedzUsuń